Święta i Sylwester są szczególnym czasem dla trzeźwiejącego alkoholika. W naszej kulturze wiążą się z obecnością alkoholu na stole w wielu domach. Alkohol jest często postrzegany jak coś wyjątkowego, co – jak w przypadku weselnego toastu za pomyślność młodej pary – ma przynieść szczęście. Można powiedzieć, że jest to jeden z wielu problemów społecznych XXI wieku. Trzeźwiejący alkoholik, zwłaszcza w początkowym okresie, powinien wystrzegać się wszelkich sytuacji związanych z piciem. Sam widok, zapach alkoholu działają na niego jak wyzwalacz głodu alkoholowego. Im częściej naraża się na takie sytuacje, tym częściej ten głód odczuwa i z biegiem czasu głód ten staje się coraz silniejszy, nie kiedy nie do opanowania. Ludzie nie rozumieją, że odczuwanie głodu nie jest kwestią silnej woli lub jej braku, tak po prostu jest, ponieważ taki jest podstawowy mechanizm tej choroby. Z uwagi na fakt, że trzeźwienie nie dotyczy samego alkoholika, lecz całej jego rodziny, zmiany dotyczą wszystkich, dlatego rodzina w ramach tych zmian musi zaakceptować fakt, że dom jest domem trzeźwym. Oznacza to, że niezależnie od okazji w domu alkoholu być nie powinno.
W związku z tym święta również muszą być tą zmianą objęte. Oczywiście nie zawsze mamy na to wpływ, zwłaszcza jeśli święta spędzamy u kogoś, a ten ktoś nie widzi powodu, dla którego alkoholu ma nie być na stole. Cóż, są wówczas dwa wyjścia. Z jednej strony osoba uzależniona wraz z najbliższą rodziną może zrezygnować z wizyty i zostać w domu, w otoczeniu bezpiecznym dla siebie. Z drugiej strony, jeśli taki wariant z różnych powodów nie jest możliwy, idąc na spotkanie, trzeba pamiętać o poinformowaniu gospodarzy o swoim napięciu.
Prosimy wówczas o nieczęstowanie alkoholem oraz niestawianie przy nakryciu kieliszka. Pamiętajmy przy tym, że nie jest to powód do tego, by czuć się zawstydzonym, nie trzeba też się z tej decyzji tłumaczyć. W sytuacji, kiedy osoba uzależniona widzi, że zaczyna odczuwać napięcie, potliwość, drżenie, niepokój, czyli typowe objawy głodu alkoholowego, może przeprosić i wcześniej wyjść do domu. W takich chwilach zawsze należy pamiętać o tym, co jest najważniejsze, czyli o trzeźwości i tym, jaką ona stanowi wartość dla alkoholika i jego bliskich, bo przecież nie bez przyczyny o tę trzeźwość postanowił walczyć.